Magister szuka pracy

W "Kurierze Szczecińskim" - Magister szuka pracy

08.03.2011

Niniejszy tekst jest skrótem artykułu, który ukazał się w "Kurierze Szczecińskim" 4 marca 2011 roku.

autor: Elżbieta Kubera

Po studiach do szkoły policealnej

W Kurierze Szczecińskim ukazał się artykuł o tym jak „Magister robi zawód”. Artykuł opowiada o młodych ludziach po studiach nie mogących znaleźć pracy, dla których realną szansą jest oferta szkół policealnych.

W artykule winą za taki stan obarcza się min. tym, że młodzi ludzie zapominają, iż studia są narzędziem a nie celem oraz to, że wiele uczelni kształci w takich samych zawodach - rynek pracy nie jest w stanie pochłonąć wszystkich absolwentów. Wymieniana jest biotechnologia, kierunek w którym kształcą już trzy uczelnie: Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny, Uniwersytet Szczeciński i Pomorski Uniwersytet Medyczny. Obrazowany jest tutaj problem wyższych uczelni które zamiast uczciwie informować o kierunkach studiów dbają głównie o swój interes, a za absolwentów nie biorą odpowiedzialności.

Artykuł ostrzega, że szkoły policealne również kryją przed uczniami wiele pułapek. Bywa, że placówki sieciowe wydają certyfikaty, będące na rynku pracy bezwartościowym świstkiem papieru.

Placówki z najlepszą marką to zwykle wieloletnie, szczecińskie szkoły. WZSP kształci w wielu kierunkach gdzie nauka kończy się państwowym egzaminem, zdobyciem dyplomu i certyfikatu potwierdzającego określone umiejętności.

Puentę artykułu zwieńcza wypowiedź studentki ekonomii, Elizy Drzazgi, która wzięła rok urlopu dziekańskiego i przyszła na farmację do szkoły policealnej - „Szkoda, że to co robimy na Uniwersytecie Szczecińskim jest bezużyteczne”. Inna absolwentka dodaje: „Szkoła policealna daje większe możliwości. Może ten magister kiedyś mi się przyda”. Na koniec dyrektor „Akademosa” Pani Elżbieta Linartowicz pyta: „Czy rodzinę takiego studenta stać na opłacanie przez lata prawdopodobnie bezużytecznych studiów? Czy Polskę stać na kształcenie bezrobotnych?”

Zobacz fragment artykułu na stronie Kuriera »